Czuję się jakbym rozmawiał z biznesmenem, a nie byłym bokserem. To jak to jest w końcu?
Na obecną chwilę rzeczywiście bliżej mi do biznesmena niż do boksera, rozwijam swoją działalność, żeby zapewnić sobie godne życie w przyszłości.
Boks poszedł w kompletną odstawkę?
Dla siebie trenuję cały czas, ale chwilowo nawet jakbym chciał coś więcej, to czas mi na to nie pozwala. Wszedłem w konkretny projekt, który wymaga spędzania przy nim dużo czasu. Pracuję po piętnaście godzin dziennie, jestem ciągle w trasie, choćbym chciał to naprawdę ciężko znaleźć czas na poważny boks.
Andrzej, spytam krótko. Wrócisz jeszcze do boksu?
Nie potrafię teraz odpowiedzieć. Plan powrotu z tyłu głowy jest cały czas, na pewno dużo zależy od rozwoju firmy. Zainwestowałem w to naprawdę duże pieniądze, dlatego teraz w pełni oddaję się temu. Jeżeli przyjdzie okres, że firma nie będzie potrzebowała mnie w tak dużym stopniu jak potrzebuje teraz to głęboko zastanowię się nad powrotem. Byłem zawodowym bokserem paręnaście lat i uwierz mi, że to nie jest takie proste, żeby nagle się z tym boksem pożegnać. Sytuacja była jaka była, nie będziemy do niej wracać. Nie odpowiem wprost, ale liczę na to, że jeszcze się tym boksem pobawię, ale na pewno w inny sposób niż to było dotychczas.
Wiele osób do tej pory nie usłyszało konkretów na temat twojej działalności. Czym konkretnie jest „LifePower”?
Jednym z głównych naszych produktów jest „glutation 600”. Firma zajmuję się liposomowaniem składników aktywnych i transportowaniem do organizmu w stężeniu 98% przez co jesteśmy zbliżeni do formy iniekcyjnej. Teraz mamy bardzo ciekawy projekt. Wychodzimy z produktem, z formułą na kaca. Będzie on dostępny w hotelach, na stacjach, a nazywać się to będzie „Good Morning”. Tak jak widzisz firma prężnie się rozwija, wprowadzamy nowe produkty, myślimy przyszłościowo.
Niedawno obiło mi się o uszy, że zdobyliście nawet jakąś statuetkę.
Nawet dwie, statuetkę Fashion TV „Health&Beauty” oraz „Sukces 2018” na gali osobowości i sukcesu. To dokładnie pokazuje w jakim miejscu jest nasza firma, a będzie jeszcze dalej. Idziemy w kierunku Europy, zgłaszają się do nas naprawdę duże firmy spoza kraju, które dostrzegają jakość naszych produktów.
Podsumowując. Na razie tylko i wyłącznie firma?
Dokładnie tak.
Rozmawiał: Michał Olżyński