Konrad Kryk: Co za noc dla ,,ciężkich”…
Eddie Hearn: Tak. Walka Price’a z Allenem nie była tak wyładowana akcją, jak się tego spodziewałem, ale
rezultat to wielka rzecz dla Price’a. Chisora-Szpilka: niesamowity pokaz boksu Chisory. Szpilka wyglądał
przecież na naprawdę gotowego do tego pojedynku. Dereck go zmasakrował. Świetna postawa Dilliana
Whyte’a, który umocnił swoją pozycję na absolutnym szczycie dywizji – teraz jest obowiązkowym
pretendentem z ramienia WBC.
KK: Gala niemal bez kontrowersji – rzadki widok na dziś.
EH: Zgadzam się, ale też nie do końca. Mieliśmy bliską walkę między Riakhporem, a Billamem-Smithem.
To co mnie czasem dziwi, naprawdę zaskakuje, to fakt, że jeden sędzia daje szeroki wynik dla jednego
pięściarza, a drugi bardzo szeroki dla drugiego. Tu mieliśmy 9-rundową różnicę między kartami
punktowymi. Wciąż nie mogę zrozumieć jak jest możliwe, że profesjonalni sędziowie w tak różny sposób
mogą widzieć starcie. Dla mnie to było jedną rundę w tę lub w tamtą stronę – naprawdę bliski pojedynek.
KK: Whyte-Rivas mogło się zakończyć przed czasem w każdą ze stron praktycznie w każdym
momencie. Widzieliśmy mocne wymiany.
EH: I takie rzeczy są ekscytujące. Dillian Whyte zawsze wnosi do ringu emocje. Dużo ryzykuje, wchodzi w
wymiany. Boksował naprawdę znakomicie tego wieczoru, jab chodził jak powinien, praca tułowia się
sprawdzała. Za każdym razem, gdy wydawało się, że szala przechyla się na stronę Rivasa, Whyte
odpowiadał mocnymi ciosami i ranił go.
KK: Whyte czekał i czekał i czekał na możliwość walki o mistrzostwo świata. W końcu macie
zielony pas. To ostatni krok do największego wyzwania?
EH: Naturalnie. Tak jak mówiłem – ma teraz status obowiązkowego pretendenta. Musimy podjąć ostatni
wysiłek, by dostał to, czego chce.
KK: Chisora jest znowu w grze.
EH: Tak. Tego się spodziewaliśmy dla zwycięzcy walki i to właśnie dostaliśmy, choć na dziś ciężko
powiedzieć coś więcej.
KK: Dave Allen doznał druzgocącej porażki.
EH: Niestety. Został w tym pojedynku mocno oprawiony. Był bity raz po raz. Musiał zostać zniesiony z
ringu. Ucierpiał bardzo mocno. Zobaczymy, co da się zrobić jeszcze w jego karierze, ale jednocześnie jest
to wielkie zwycięstwo Davida Price’a.
KK: Na O2 mogliśmy poczuć wspaniałą atmosferę. Jest miejsce na świecie, które może pobić
Wielką Brytanię jeśli chodzi o zaangażowanie publiki?
EH: (śmiech) Nie, jestem przekonany, że nie. Cóż, jak zwykle buczeli na mnie, ale jestem do tego
przyzwyczajony. Atmosfera była naprawdę świetna. Zawsze taka jest, i tak jest po raz kolejny na tej
arenie.
KK: Dziękuję za rozmowę.
EH: Dziękuję za przybycie. Do zobaczenia.
Wywiad pierwotnie opublikowany 21.07.2021 na Tojesboks.pl