Już za nieco ponad tydzień na warszawskim Torwarze odbędzie się gala Warsaw Boxing Night. Emocje zapewnią walki boksu olimpijskiego i walki zawodowe.
To już czwarta w tym roku dobrze eksponowana medialnie impreza, na której obecne są pojedynki amatorskie. Wałcz, Nadarzyn, Narodowy, WBN, mam nadzieję, że ta lista będzie się szybko powiększać, bo potencjał w tej koncepcji dostrzegają wszyscy zainteresowani – promotorzy, kibice i sponsorzy.
Jakub Bujała zmierzy się z Oskarem Biesiadeckim, Kacper Łaszczyk z Andrejem Romanyshynem, a była mistrzyni świata w boksie zawodowym i wielokrotna medalistka turniejów amatorskich Karolina Koszewska zawalczy z Natalią Marczykowską.
W walkach zawodowych zobaczymy między innymi Pawła Rumińskiego, który swoją karierę zaczął dwa lata temu od dwóch efektownych nokautów, Michała Olasia idącego po szóste z kolei zwycięstwo i Arkadiusza Wrzoska – utytułowanego zawodnika kickboxingu i muay thai, dla którego starcie z Saidem Kasongo będzie debiutem bokserskim.
Nie znamy jeszcze przeciwnika dla Michała Cieślaka, ale jedno wiemy na pewno – jest w gazie i na warszawskim ringu da z siebie 100%. Zaledwie tydzień temu pokazał się z dobrej strony w walce z Siergiejem Radczenką. Kontrolował dystans, inicjował wymiany, bił świetne kontry podczas pracy na linach i zachował chłodną głowę po tym, gdy Ukrainiec zaliczył nokdaun.
Walka wieczoru to oczywiście powrót Andrzeja Fonfary, ciekawy z wielu względów.
Ostatni pojedynek na polskich ringach Fonfara stoczył w 2006 roku w Ostrołęce. „Polski Książe” debiutował wtedy jako zawodowiec, a kolejne walki toczył w Stanach Zjednoczonych.
Były wśród nich głośne starcia, jak to z Adonisem Stevensonem z 2014 roku. Fonfara był w stanie rzucić na deski mistrza świata WBC i zmusić go do taktycznych kombinacji. „Superman” był wtedy w swoim prime, a 9. runda pojedynku wypromowała Andrzeja jako prawdziwego „contendera”. Fonfara przegrał pojedynek na punkty, ale była to jedna z tych przegranych walk, o których mówi się, że dają więcej niż niejedna wygrana.
https://www.youtube.com/watch?v=ZOGxeLeSqAc
„Polski Książe” wygrywał potem między innymi z synem legendy boksu Julio Cesara Chaveza – Chavezem Juiniorem, czy byłym mistrzem WBO Nathanem Cleverlym.
W walce z „Clevem” Andrzej pokazał serce i wdawał się w efektowne wymiany, ale rację miał Krzysztof Kosedowski, który w studiu TVP, przestrzegał przed otwartym stylem i zbytnią ufnością w wytrzymałość szczęki.
To nie była złośliwość – Kosedowski, podobnie jak Fonfara zagorzały „legionista”, po efektownym nokaucie na „JC Juniorze” był wzruszony i mówił o postawie Andrzeja jako o „jednym z największych zwycięstw w historii polskiego boksu”, ale kwestii niedostaków w obronie w walce z Cleverlym nie dało się pominąć. Trafność jego słów potwierdziły dwie porażki Fonfary przed czasem: w pojedynku z obdarzonym potężnym uderzeniem Joe’m Smithem Juniorem (który potem wygrał przez KO ze znanym z wysokich umiejętności defensywnych Bernardem Hopkinsem) i w rewanżu z Adonisem Stevensonem.
Największe atuty „Polskiego Księcia” to serce do walki, które pozwoliło mu przetrwać nawałnicę w otwarciu pierwszej walki z „Supermanem”, oraz silny cios, który jest w stanie odwrócić losy każdego pojedynku. W 2017 roku Fonfara stoczył walkę z byłym mistrzem świata WBC i IBF Chadem Dawsonem, wówczas do momentu nokautu przegrywał na kartach. Siła ciosu to największa siła „Polskiego Księcia”.
Pojawia się pytanie jaka będzie wymowa uderzeń Polaka w wyższej wadze. Walka na Torwarze będzie pierwszą walką w karierze Andrzeja w kategorii cruiser. Wejście Fonfary do cruiserweight i plany walk w Polsce to naturalny temat do dyskusji o możliwych zestawieniach polsko-polskich lub nawet turnieju w kategorii junior ciężkiej. Głowacki, Masternak, Włodarczyk, Balski, Cieślak, Fonfara- cruiser to znowu „polska waga”.
Nowym trenerem Polaka jest Eddie Croft, szkoleniowiec o bogatej karierze zawodniczej, który na zawodowych ringach był obecny niemal 12 lat, a ostatni pojedynek stoczył z Erikiem Moralesem w 2003 roku. Croft zastąpi na sobotni pojedynek Virgila Huntera, który boryka się z problemami zdrowotnymi. W wywiadzie z Robertem Małolepszym Andrzej powiedział, że nie wyklucza nawiązania stałej współpracy z Amerykaninem.
https://www.youtube.com/watch?v=RWaiwts_roo
Obok niedoskonałej obrony najbardziej znaną słabą stroną „Polskiego Księcia” jest wolne wejście w walkę, ten mankament znają różni zawodnicy. Oczywiście – Joe Smith Jr. i Stevenson to puncherzy i nie spodziewam się, żeby Siłłach był w stanie ruszyć na Polaka już od pierwszej rundy, ale jednak Fonfara stoczył już wiele ringowych wojen, więc kto wie czy Ukrainiec nie będzie upatrywał swoich szans w efektownym otwarciu walki.
No właśnie, przeciwnik Andrzeja Fonfary – Ismajił Siłłach. Słyszałem głosy zawodu, że Ukrainiec to zawodnik, który ma swoje najlepsze lata za sobą i Fonfara powinien od razu ruszyć na większe nazwiska. Pamiętajmy, że to rywal na powrót po ciężkim nokaucie, na walkę z nowym trenerem w narożniku, na starcie w nowej kategorii wagowej.
Siłłach to pięściarz niewygodny. Słaba szczęka, przez którą nie raz lądował na deskach, nie zmienia faktu, że dzięki doświadczeniu na ringach amatorskich i zawodowych oraz śliskością i umiejętnościami defensywnymi potrafi wyjść z kłopotów i kłopoty sprawić.
Wystarczy spojrzeć jakie problemy miał z nim niedawno inny Polak – Mateusz Masternak. W walce z Siłłachem na PBN 7 „Master” nie raz był zamroczony, a w drugiej fazie pojedynku był nawet liczony. Starcie do końca miało wyrównany charakter, a jednogłośna wygrana uzyskana była niewielką przewagą: 95-93, 96-92, 95-93.
Czy decyzja o przejsciu do nowej wagi jest słuszna?
Na ile walka z Siłłachem odpowie nam na pytanie w jakiej formie jest dziś „Polski Książe”?
Rozstrzygnięcie już 16 czerwca na warszawskim Torwarze.
14 czerwca odbędzie się trening medialny, a 15 czerwca ważenie.
Bilety dostępne na stronie ebilet.pl (https://sklep.ebilet.pl/107523441103470593)
Transmisja gali w Polsacie Sport (18:00 – 24:00) i Polsacie (23:00 – 24:00) Zapraszamy!
Źródło zdjęcia: https://www.sportsgroup.pl/wbn
SPONSOR PORTALU